Stały wzrost poziomu wody w Jeziorze Bystrzyckim budzi coraz większe obawy. Z naszych niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że sytuacja na tamie w Lubachowie jest niezwykle poważna, granicząca z dramatyczną. Mimo intensyfikacji procesu zrzutu wody, gdzie obecnie przez dwie śluzy przepływa 65 milionów litrów wody co godzinę, poziom lustra wody nieustannie rośnie. Do górnej krawędzi przelewów brakuje już tylko kilkudziesięciu centymetrów.
Ze względu na coraz bardziej napiętą sytuację, funkcjonariusze policji zdecydowali się interweniować. Wszystkim ciekawskim i kierowcom, którzy licznie zjeżdżają się w okolice tamy, nakazano zabrać swoje samochody z drogi okalającej jezioro. Obecnie droga prowadząca do tamy jest nieprzejezdna i zamknięta dla ruchu.
Sytuacja hydrotechniczna wygląda równie źle również w Zagórzu Śląskim. Tam rzeka Bystrzyca Kłodzka prawie przelała most na skrzyżowaniu ulic Głównej i Wodnej. Prawie cała ulica Główna jest pod wodą. Dodatkowo, powódź zniszczyła świeżo odnowiony Muro oporowy w Jugowicach. Obecnie przejazd z Walimia do Zagórza Śląskiego jest niemożliwy – odcinek ten został zamknięty przez Starostwo Powiatowe.